Dwoje kochających się ludzi (Justyna i Michał), blisko setka gości, sto osiemdziesiąt zdjęć, jeden jeleń i jeden? dinozaur ? co ich wszystkich łączy? Elementami spajającym tę kolorową grupę są (i tu nie będzie większej niespodzianki) ślub i wesele Justyny i Michała. :)
Impreza utrzymana w stylu rustykalnym to czyste złoto. Uroczystość odbyła się w bajecznie położonym Złotym Stoku, w lokalu Złoty Jar, położonym w malowniczych Górach Złotych. Do pensjonatu wybudowanego w środku lasu prowadzi wyboista droga. W nocy słychać tam ryki jeleni, a sarny każdego ranka (z wyjątkiem niedziel) przynoszą w zębach świeże mleko i gazety, prosto pod drzwi. ;)
A skąd w tym wszystkim dinozaur – zapytacie? Chodzi oczywiście o diplodoka z mojego logo. Wariat nie przepuści żadnej imprezy, a już zwłaszcza takiej, na której można spotkać jelenia? i skosztować dobrego alkoholu. Oczywiście żartuję. I ja, i dinozaur pijemy dopiero po pracy. :)
Ślub Justyny i Michała odbył się w przepięknym neogotyckim Kościele Niepokalanego Poczęcia NMP w Złotym Stoku. Pod urokliwą świątynię Para Młoda dojechała z fasonem, za środek lokomocji obierając sobie białą Warszawę. Przysięga wyciskała łzy wzruszenia, dlatego trudno się dziwić, że goście dyskretnie łkali w chusteczki i kułaki, a jelenie wyły.
W trakcie wesela wykonałem nie tylko zdjęcia reportażowe, ale również wiele pozowanych ujęć grupowych. Dlaczego przykładam tak dużą wagę do fotografii gości z Parą Młodą? Bo to świetna pamiątka, zwłaszcza jeśli zdjęcia, choć pozowane, wykonane są w lekkiej, zabawowej konwencji!
Co sądzicie na temat tego reportażu? Mam nadzieję, że Wam się podoba! :)